Po sposobie reakcji koncernów motoryzacyjnych na stwierdzone usterki fabryczne można w dużym stopniu określić ich profesjonalizm i model, w jakim podchodzą do kwestii bezpieczeństwa. Na tym polu nie ma sobie równych niemiecka marka BMW, gdzie każda przeprowadzana akcja przywoławcza, obwoływana jest wielkim organizacyjnym sukcesem, a kierowcy nie ukrywają swojego zaskoczenia tempem świadczonego wsparcia oraz jakością przygotowania kampanii informacyjnych. Nowa akcja serwisowa BMW, której przedmiotem jest problem, potencjalnie zlokalizowany w układzie przekierowywania spalin, przebiega wzorcowo, właściciele pozostawiają swoje samochody, maksymalnie na kilka dni roboczych, ponadto przysługuje im możliwość skorzystania z aut zastępczych. W punktach ASO nie brakuje części zamiennych, a koszt kontroli i ewentualnej wymiany zaworu odpowiadającego za recyrkulację spalin, ponosi w całości bawarski koncern. Omawiana akcja serwisowa BMW tylko w naszym kraju ma dotrzeć do ponad dziewiętnastu tysięcy kierowców.